Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 17 stycznia 2011

MURY AUCKLAND - URBAN STYLE

Niestety, dziś niespodziewanie potwierdziła się prognoza pogody, mówiąca, że będzie padać - jak do tej pory już kilka razy miało padać, a była piękna pogoda, ale tym razem jak lunęło, tak lało praktycznie cały dzień, z większymi lub mniejszymi przerwami. No i w związku z tym, nigdzie jeszcze nie pojechaliśmy, siedzimy dalej w Auckland. Grzesiek, kolega, u którego spaliśmy wczoraj, powiedział, że możemy się jeszcze u niego zatrzymać, jako że rozbijanie namiotu w deszczu to średnia zabawa. Zgodziliśmy się z tym w zupełności i zostaliśmy. Pokręciliśmy się trochę po centrum miasta, wymieniliśmy pieniądze, zarezerwowaliśmy miejsce na promie na południową wyspę - poniedziałek, 24. stycznia 8.00 rano - zrobiliśmy zaległe pranie, zostaliśmy profesjonalnymi użytkownikami suszarek w publicznych pralniach - suszarki obowiązkowo, bo w tym deszczu nic przecież nie schnie...
W związku z tym, że nie oglądaliśmy dziś żadnych cudów natury, proponuję zdjęcia tego, co jest wszędzie dokoła w Auckland - plakaty, napisy na murach, znaki drogowe i nie tylko - inne niż w Polsce.









Jutro, chyba niezależnie już od pogody, ruszamy dalej w drogę - bo data przeprawy na południową wyspę wyznaczona, a chcemy jeszcze zobaczyć kilka miasteczek po drodze. Więc do spania, do spania, bo chłopcy tu krzyczą, że jutro wyjeżdżamy raniutko. Dobranoc wszystkim :)

1 komentarz:

  1. no, to jest cudo! to jest dla mnie pozywka! to jest rili szychowe!!!! dzieki:)
    no i mam nadzieje, ze Grzes Was na zla droge nie sprowadzil, hehehehe... usciski dla Niego:)

    OdpowiedzUsuń