Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 9 listopada 2010

POD GÓRKĘ

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. No i nie jest. Nowa Zelandia nie daje za wygraną, każą nam dosyłać coraz to nowe dokumenty, więc postanowiliśmy jutro (jak zgromadzimy) wysłać im wszystko co nam przyjdzie do głowy - tak na zapas, żeby było - w końcu my też nie zamierzamy się poddać :)
Nasze rzeczy ciągle walają się po podłodze, nie do końca rozpakowane, bo albo zwyczajnie nie mamy na to czasu, albo - jak znajdzie się chwila - jakoś nie mamy nastroju. Więc nasze poddasze wygląda teraz arcystudencko: książki, bielizna, lekarstwa, biżuteria, jedno na drugim - całkiem niezły nieład artystyczny, tylko znaleźć cokolwiek jest ciężko. No ale skoro żyjemy myślą, że niedługo znowu trzeba będzie się pakować, to wizja układania tych wszystkich rzeczy na półkach (na których zresztą poupychaliśmy już inne rzeczy - w koncu miały być nieużywane przez 8 miesięcy) jest nam wybitnie niemiła.
Tymczasem aktualizuję swoją playlistę - muzyka jest dobra na wszystko, nawet jeśli narazie nigdzie nie jedziemy. Macie jakieś propozycje na utwory-bez-których-nie-można-się-obejść-a-ja-o-nich-nie-pomyślałam? Opcjonalnie te, bez których można się obejść, ale i tak warto je mieć :)
Aha, dzięki za propozycje rytuałów, jakby coś Wam jeszcze przyszło do głowy, to też piszcie, postaramy się wypróbować wszystkie - wiadomo, że rytuał wspólnego picia kawy/alkoholu jest szalenie ważny i nie możemy go zaniechać, ale być może jakieś inne też mają pozytywne działanie :)
heh, hasło na dziś: urzędnik też człowiek, taką ma pracę, że się musi czepiać.

p.s. Cichy, nagroda w przygotowaniu :)

8 komentarzy:

  1. Misie Kochane!
    ja to mam kurde dobre przeczucia popierane doswiadczeniem z zalatwianiem spraw w konsulacie - jesli prosza o dosylanie dokumentow, to zajebiscie:) jak tez moge cos podrzucic do wyslania, a co, im wiecej tym lepiej, nie? :)
    mysle o kolejnych kawalkach do playlisty, jak najbardziej!
    Cris, a co z tym Twoim rytuałem ktory mnie zawsze pomagal? wyczerpalas limit? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. może wybierzemy się pod naszego jezusa zbawiciela czy tam króla, stojącego w polu?:P taka pielgrzymka czy coś...

    OdpowiedzUsuń
  3. a i moja propozycja na muzykę to: Feeling Good takiego jednego Kanadyjczyka :P

    OdpowiedzUsuń
  4. @Kinga: dzieki Misiu, bez kitu, wlasnie cos sie ruszylo, mamy jeszcze nowe pomysly i dzialamy, dzialamy :) a moj rytual odprawiony of kors :D
    @Seba: Kanadyjczyka? tego Bubla? :P mamy, znamy, uwielbiamy, choc wlasciwie to bardziej podoba mi sie wersja Niny Simone, slyszales? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. p.s. pliiiiz, dawajcie jeszcze propozycje rytualow, bo Ignac chce sie rytualnie ogolic! znaczy, brode :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak, tak, tak, ja chcem na pielgrzymkie :D
    Ignac, wez sie ogol, a co tam, a noz widelec :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Krystyna->dobrze wiesz, że nie umiem się oprzeć czarnym śpiewającym kobietą;P oczywiście że słyszałem:)a wiesz, że kiedyś myślałem że nina simone to postać wymyślona na potrzeby jakiegoś filmu?...żenada...ale z pomocą przyszło youtube:P słowo na środę: czyń miłość nie wojnę, czy jakoś tak:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Seba: hehe, amen, my friend :)

    OdpowiedzUsuń